Witam się niedzielnie!
Piękna pogoda za oknem, oby taka już została.;) Jest przyjemnie ciepło, jasno, lekki wietrzyk- aż chce się na spacer iść. Muszę sobie kurteczkę kupić jakąś na wiosnę, bo w tej zimowej już się gotuję. Hm, tylko jaką ja mam ją kupić, żeby się za miesiąc dopinać? :)
Wczoraj była u nas znajoma i namalowała nam drzewko w kąciku pokoju, który (kącik) będzie należał do Gabrysia. Wyszło piękniejsze niż myślałam, jestem bardzo zadowolona.:) A oto efekt:
Również wczoraj szwagier przywiózł nam łóżko, które zrobił dla nas. Poskręcali je z moim mężem i również wyszło lepsze niż myślałam. I przede wszystkim porządne, nie to co te sklepowe deseczki.:)
Także sypialnia powolutku nabiera wyglądu. Dziś jedziemy po materac(i może kilka innych rzeczy), więc będziemy już mogli się tam przenieść. W końcu, bo jak się już mieszka to ciężko się wziąć za takie rzeczy.:)
A dziś nasz mały synek w końcu dał się poczuć tacie.;) Tato niecierpliwie trzymał rękę na brzuszku, ale dostał nagrodę w postaci kilku kopniaków, więc był zadowolony. I to bardzo, bo aż łzy w oczach miał...;)
Uwielbiam takie poranki, kiedy nigdzie się nie spieszymy i możemy pobyć dłużej ze sobą...
Miłego dnia!
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńWoow, piękne to drzewko! :) Urocze te sówki!
OdpowiedzUsuńśliczne sówki :) Gabryś będzie zadowolony :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i wam się podobają;) Ja nie mogę się napatrzeć!;)
OdpowiedzUsuń