Każdy kto ma dzieci, ten wie, że siedzenie w domu to najgorsze, co można robić. Dziecko roznosi cały dom, mama usiłuje sprzątać, gotować, zabawiać dziecko, ale nic z tego nie wychodzi. Jeszcze jeden, dwa dni da się przetrwać, ale po kilku dniach dziecko po prostu się nudzi. O wiele łatwiej jest na dworze, gdzie zawsze jest coś nowego, a mama może całkowicie skupić się na zabawie z maluchem.
Niestety, dopadły nas niebezpieczne dla zdrowia upały i raczej nie jest wskazane przebywanie na dworze cały dzień. My wychodzimy tylko wcześnie rano i późno wieczorem, żeby ominąć najwyzsze temperatury.
Co więc robimy w domu? Poza uniwersalnym zabawami szukamy czegoś, bo przyniesie nam odrobinę chłodu.
- Jemy lody😂
O tak, ulubione zajęcie mojego dziecka. Lody przyjemnie chłodzą i świetnie smakują. W dodatku można zrobić je samemu, spędzając wspólnie czas i ucząc się czegoś nowego. Dodatkowo rozwija to kreatywność u dzieci, wyobraźnię(jak to będzie smakować razem? ) i można przemycic dziecku coś zdrowego, jeśli jest problem z jedzeniem. Następnym razem podamy nasze pomysły na lody;)
- Robimy lemoniadę
Znów w kuchni (w ogóle kuchnia to nasze najlepsze miejsce do zabawy- zima pieczemy ciasteczka, latem szukamy pomysłów na ochłodę). Wiecie jak wspaniale pasuje do lemoniady zielony ogórek? Sezon w pełni, więc warto go wykorzystać. U nas wczoraj i dziś lemoniada cytrynowo- ogorkowo-truskawkowa. Bez żadnego słodzika, taka orzeźwiająca, z kostkami lodu.
- Strzelamy do siebie
Oczywiście pistoletem na wodę 😂. W domu jest prawie 30 stopni, więc woda wysycha momentalnie, a dziecko ma radoche. Przy okazji podlewa kwiatki i należą psu wodę do miski- pistoletem oczywiście. Ta zabawa ma u nas limit godzinowy- tylko do momentu aż umyje podłogi. :)
- Masa nienewtonowska czyli mąka ziemniaczana w wannie
Dziecko wkładam do wanny w samej bieliźnie. Do kuchennej miski wsypuje pół kg mąki ziemniaczanej i dolewam wody, cały czas mieszając. Chodzi o uzyskanie gęstej konsystencji. Rozrabialiscie kiedyś kisiel? Jak się zostawi na chwilę, mąka spada na dno i robi się twarda. Po ponownym zamieszaniu mięknie. Jak dziecko nabierze twardą mąkę że spodu i uniesie ponad miskę, masa zacznie się rozpływać i ścieknie z dłoni. U nas ta zabawa może trwać godzinami. Później wystarczy dziecko dokładnie spłukać. Ja spłukuję razem też mąkę, tylko dosyć długo leci woda, żeby się nic nie pozatykało.
- Kąpiel
Przyjemne z pożytecznym. Jeśli ktoś nie ma basenu na dworze czy balkonie ( tak tak, na balkonie też mieliśmy basen) to zawsze można się ochłodzić w wannie. Lejemy chłodniejszą wodę, bierzemy masę zabawek i siedzimy w wannie- tzn. dziecko siedzi a my go pilnujemy;).
-Prysznic na dworze 😂
To już wieczorem i raczej przy okazji. Kiedy słońce już zajdzie i włączamy zraszacz na warzywa na ogrodzie, jest czas na zabawę. Biegamy tak z G pod tym zraszaczem i korzystamy z chłodu.
A teraz dzieci śpią. A mama chlodzi się ulubioną kawą mrożoną :) Kawa i syrop zakupione na www.coffeeleader.pl
O tak! W takie upały wszelka możliwość ochłody i nawodnienia wskazana!
OdpowiedzUsuń