poniedziałek, 31 lipca 2017

Na upały- galaretka z owocami;)

Wczoraj zaczęłam pisać post z przepisem na jagodzianki, ale dzieciaki nie pozwoliły skończyć. Napiszę go kiedy indziej, bo komu by się chciało piec bułeczki w taką pogodę.

U nas dziś 30 stopni. I to podobno dopiero poczatek.  Okna pozasłaniane roletami zewnętrznymi i jakoś żyjemy.  Rano, kiedy G był  w przedszkolu, nalalam wody do baseniku. Po drzemce, trochę pod wieczór pójdzie się kąpać.


W taką pogodę nawet nie bardzo chce się gotować.  Przerobiłam więc wczorajszy obiad na makaron w sosie i tyle. Zrobiłam też ekspresowa galaretkę z owocami.  Na skład nawet nie patrzę, ale świetna alternatywa dla długo tężejacej galaretki.  Galaretka deserowa z Delecta zastyga momentalnie po dodaniu mrożonych owoców, a bez nich w godzinę. I ma fajne podwójne smaki- nasza malinowo- truskawkowa.

Cóż można robić w taką pogodę? Dla mnie to męczarnia... Nad jezioro czy na basen z dwójka ciężko się wybrać.  Wiem, bo raz byliśmy.  Chusta ratowała sytuacje jak zwykle- ale jednak za ciepło na chustę.  G w kółku a ja z chusta i K po pas w wodzie😉.
Basen na dworze mamy typowy dziecięcy, mały że nawet tyłka nie wsadze.  Do tego brak cienia na ogrodzie, więc jutro mąż ma zadanie kupić parasol.
Siedzimy więc w wmiarę chłodnym domu, jedząc lody, galaretki oraz pijąc wodę z owocami i ogórkiem.  I kilka dni nas takich czeka.
A wy co robicie w takie upały?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)