Witajcie.:) Tych, którzy jeszcze nie zaglądali, zapraszam do konkursiku.:)
Dziś mam leniwy dzień. Nic nie muszę(a nie, wciąż muszę skończyć licencjat, ale do 5 czerwca muszę oddać książki do biblioteki, więc w poniedziałek i wtorek będę zmuszona skończyć), nic nie robię, tylko siedzę przy komputerze, jednocześnie zerkając na telewizor. ;)
Żeby jednak nie było, że tak całkiem nic nie robię to mam od kilku dni ogromną ochotę zrobić COŚ. COŚ znaczy, że mam chęć na jakieś produktywne działania, których efektem będzie coś ładnego. Chętnie bym coś uszyła, jakąś pierdółkę- serduszko, ptaszka, kwiatka? Sama nie wiem, ale chodzi to za mną na prawdę od kilku dni i coś czuję, że zaraz pójdę szukać skarbów, z których można to COŚ uszyć.;) Jakaś biedna stara bluzka czy poszewka na poduszkę może paść moją ofiarą, bo materiałów samych z siebie zapewne nigdzie nie mam.
Jak coś mi się uda, to wam pokaże.;) Na razie pokażę wam to, co mi się podoba:
A te stąd
Już jestem. Niestety nie znalazłam nic, co dobrze by się sprawdziło. Dlatego też nie chciało mi się odpalać maszyny i zrobiłam coś ręcznie. Żadna rewelacja, ze względu na to, że dawno nie szyłam i ze względu na materiał(Kwiatek zły materiał, a serduszko- byłoby równe, gdybym miała większy kawałek, ale miałam tylko wąski ze skrócenia spodni). Muszę kupić kilka kawałków takiej pościelowej bawełny, najlepiej się nadaje do szycia.:) No ale nic, kwiatek wylądował w doniczce, serduszko na witrynie.:) Jak będę w jakiejś pasmanterii kupię sobie jakieś materiały(szkoda, że nie można kupić na mniejszych kawałków) i kawałki filcu.