Sposób wykonania jest prosty.:)
Gotujemy litr mleka(dowolnego), następnie czekamy aż ostygnie do takiej temperatury, żeby przez 10 sekund trzymać w nim zanurzony palec i dać radę.:) Wlewamy mały kubeczek jogurtu i mieszamy. Owijamy garnek w ręczniki, pościel itp. i ustawiamy obok grzejnika, zostawiamy na całą noc(chyba, że robimy rano, to tak na 10 godzin). Następnie wkładamy jogurt do lodówki i po ok. godzinie możemy już go pić/jeść.:)
Następnym razem jak będziemy chcieli zrobić go znów, to możemy użyć już pół szklanki tego, który mamy. Nie musimy znów kupować sklepowego. I tak kilka razy, aż zauważymy, że nasz nowy jogurt traci walory smakowe.:)
Na zdjęciu gotowy jogurt w dzbanku oraz w szklance jogurt owocowy- nie miałam owoców, więc wymieszałam z nim dwie łyżeczki dżemu.:)
Ja szczerze nie przepadam za naturalnym jogurtem, ale musiałam przecież spróbować! No i z dżemem smakował super, więc i owocowych już nie muszę kupować.:)
widzę, rzeżuchę :) a jogurt tylko domowy :) też robię :)
OdpowiedzUsuńJest i rzeżucha, i szczypiorek i jeszcze seler naciowy:)
OdpowiedzUsuńHmm...ciekawe i do zrobienia! :) Pozdrowionka i smacznego! :)
OdpowiedzUsuń