wtorek, 21 maja 2013

W końcu jestem

Witam się po długim czasie. Strasznie dużo rzeczy miałam na głowie w ostatnich dniach i tak się zabierałam do pisania. Ale w końcu jestem, trochę czasu znalazłam. Jutro mam końcowy egzamin z angielskiego, w poniedziałek jeszcze tylko z prawa rodzinnego egzamin i już koniec mojej edukacji jak na ten rok. Obrona w październiku, więc teraz pora szukać pracy. Mam nadzieję, że się coś znajdzie, bo kredyty trzeba spłacać. W sobotę idziemy na święcenia prezbiteratu do kolegi, a w niedzielę na prymicje. Nie mam pojęcia kiedy nauczę się na ten egzamin, ale dam radę.:) W piątek cały dzień spędzę w kuchni, bo mam do upieczenia 4 ciasta na prymicje.
Byliśmy w niedzielę w naszym mieszkanku w gościach.:P Troszkę inne miałam wyobrażenie o nim, ale pozytywnie się zaskoczyłam. Salon jest większy niż myślałam, łazienki ładniejsze, a sypialnia- no właśnie sypialnia jest malutka, ale to wiedziałam od początku. Nie wiem jak zmieścimy w niej nasze łóżko, wielką szafę- bo taką musimy mieć żeby upchać wszystko, co mamy, i jeszcze łóżeczko- mam nadzieję w niedalekiej przyszłości. Czeka nas wyzwanie w urządzaniu tego pokoju, ale już myślałam o jakiś wiszących szafkach nad łóżkiem i mniejszej szafie. I jakoś się pomieścimy!;) Ważne, że razem. Chociaż zastanawiamy się też nad zakupem kanapy do salonu rozkładanej a w małym pokoju zrobienia pokoiku dzidziusia, ale wątpię czy to będzie miało sens. Chociaż przez kilka lat (z 3-4) możemy mieć swoją sypialnię. Później i tak będziemy musieli się wynieść, jak dziecko podrośnie. Jejku, widzicie jak ja piszę? Jakby ten maluszek już był obok. A jego jeszcze o ogóle nie ma i nie wiadomo kiedy będzie. Ale jakby nie patrzeć - starając się o dziecko trzeba brać pod uwagę, że w każdej chwili może się pojawić, więc i miejsce na łóżeczko musi być zaplanowane. Przecież w końcu musi się udać!;)

Kochani, tak się zastanawiam nad pewną kwestią.:) Widzę, że jest szansa, że niedługo będzie 1000 wejść na mojego bloga. Co byście powiedzieli, jakbyśmy uczcili ten malutki sukces jakimś konkursikiem? Pomysł na zadanie konkursowe już mam, na nagrody również, więc teraz tylko czekam na waszą aprobatę i 1000 wejść!;)


I zdjęcie naszego salonu- jest tak duży, że nie udało się go objąć całego;D Dlatego też  z 2 zdjęć zrobiłam dla was połączenie. Tak jak widać, na obu zdjęciach jest okno i na obu jest stół. Trochę pod innym kątem są zdjęcia robione, ale mniej więcej wiadomo o co chodzi.:) Ładnie, nie?:)


12 komentarzy:

  1. Jesli mogę swoję zdanie wyrazić ;) To dobrze jakby dzidziuś jak się już pojawi miał od początku swój pokój, swój kąt. My też śpimy na narożniku :D
    Nie wiem czemu teraz dopiero dotarłam tutaj? :) Ale kciuki trzymam i wierzę, ze niedługo dwie kreseczki będą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy możesz wyrazić zdanie?:P Po to są komentarze;)
    Mamy czas do jesieni, na razie użyczamy nasze mieszkanko poprzednim właścicielom. Więc musimy to przedyskutować jeszcze, pewnie kilka razy.:) Jakby nie patrzeć, będzie miał w pokoju ogromną szafę, bo po prostu nie mamy innej opcji, musi być w tym pokoju.:)
    Dziękuję za kciuki:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sisi, my też w naszym przyszłym mieszkanku będziemy mieć szafę w pokoju dziecinnym, bo nigdzie indziej nie będzie na nią miejsca (a juz na pewno nie w przedpokoju :/ ).
    I sypialni tez nie będziemy mieć, spanie na kanapie/narożniku nie jest takie złe. Przemyślcie to jeszcze.
    No i trzymam mocno kciuki za dwie kreseczki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie pomyślałam, że jeśli do momentu przeprowadzki dzidziuś będzie już w brzuszku, to będzie miał swój pokoik;) A jak jeszcze go nie będzie to na razie zrobimy sypialnię, łóżko i tak mamy do sypialni a narożnik i tak trzeba kupić;) Więc jak coś to łóżko wyrzucimy po jakimś czasie;) Zaczęłam sobie wyobrażać taki śliczny, dziecięcy pokoik:)

      Usuń
  4. A ja mam odmienne zdanie :D MOje dziewczyny dopiero wyprowadziły się z naszego pokoju jak zaczęły przesypiac noc czyli około 2 lat. Dla mnie było ważne bym szybko usłyszała, że potrzebują mnie bo kupa, siku czy żarło. Jeśli by mieszkały w innym pokoju to... no właśnie słuch mam przeciętny. No i do tego jak maluch mały to może zwymiotowac i nie usłyszę tego. Jednego jestem pewna na bank jak się pojawi maluch zmienisz zdanie w wielu kwestiach :P

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam swoje własne mieszkanko. Planuję remont, ale muszę najpierw znaleźć lepszą pracę;p
    A co do konkursu to moim zdaniem jest bardzo dobry pomysł;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam na papierze:P A wprowadzimy się dopiero na jesień. Ale kurcze coś czuję, że będziemy mieć problem;) Może i lepiej, że mamy jeszcze czas;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie pokój urządziliście :). No i dalej trzymam kciuki za 2 kreseczki :)!
    Sensi

    OdpowiedzUsuń
  8. Sensi- niestety nie my urządziliśmy:( Mieszkanko jeszcze jest zamieszkane przez poprzednich właścicieli. My dopiero na jesień będziemy się tam urządzać;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdasz egzamin bez problemu.:) A jakie ciasta upiekłaś?
    Ewunia

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś powątpiewam, czy zdam;) Ciasta- sernik upiekł mężuś, ja zrobiłam a'la stefankę z budyniem- wrzucałam na forum;) I coś koło 80 babeczek kruchych z kremem i owocami;) Czwartego ciasta nie robiłam z tego względu, że babeczek było tak dużo:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)