No i poczułam. Niecierpliwie czekałam, ale doczekałam dziś. Pierwszy dzień 23 tygodnia i pierwsze kopniaczki. Nie wiem kiedy poczuję następne, ale o te sama się trochę postarałam.
Pożyczyłam od koleżanki stetoskop, żeby chociaż spróbować podsłuchać jak Maluch się rusza. No i najpierw się naczytałam, że wszyscy inni w tym czasie już czuli, a ja nie! No i zjadłam loda, położyłam się na plecach, wzięłam stetoskop, zaczęłam oddychać przeponą i nasłuchiwać. No i tak przekładałam tę słuchawkę w różne miejsca, żeby wysłuchać ruch mojego synka, a nie jelit. I nagle słuchawka zaczęła podskakiwać! Jednocześnie to czułam, słyszałam i widziałam.;) Cudownie...:) Później chciałam sprawdzić, czy może rączki też się rozpychają z drugiej strony brzucha, ale nie. Wróciłam w to samo miejsce i przyłożyłam rękę... Łzy mi popłynęły, bo to na pewno był mój mały Gabryś...:)
to już imię wybrane ? :) cieszę się bardzo mamusia :)
OdpowiedzUsuńNo jakoś tak samo z siebie podpasowało;) Było jedną z propozycji, ale przyjęło się naturalnie i zaczynamy do niego mówić po imieniu:)
OdpowiedzUsuń