wtorek, 18 lutego 2014

Storczyki, paczka i wiosna

Kilka dni temu byli u nas znajomi i dostałam dwa piękne storczyki. Tak dla towarzystwa mojemu zdechlakowi, który mam nadzieję wypuści w końcu nową gałązkę.;) W planach jest jeszcze jeden, ale na razie nie widziałam takiego ładnego, który podbiłby moje serce jakoś wyjątkowo. Przedstawię wam więc moje parapety w pokoju, zagospodarowane jako pierwsze.

Dziś dostałam zamówienie od pewnej pani, zajmującej się decoupage. Wyszło pięknie, tak jak sobie wyobrażałam. Nawet niespodziankę dostałam, muszę tylko wymyślić dla niej zastosowanie. Ale cóż to takiego jest? A nie powiem. Jak już użyję w odpowiedni sposób moich pięknych rzeczy, to napiszę o nich osobną notkę i odeślę was również do bloga zdolnej p. Beaty.:)

Dziś rano była taka cudna pogoda, że miałam nadzieję, że mama będzie coś na ogrodzie porządkować. I pojechałam do niej z myślą, że może nadam się choć do oglądania budzącej się wiosny. Jednak trafiłam na zagniatane właśnie pierogowe ciasto, więc pomogłam lepić, zjadłam i pojechałyśmy razem z mamą i siostrą do sklepu.:) Kupiłam w Netto 20sztuk pięknych żonkili, za 4zł. Aż żal nie kupić- a tyle wiosny w pokoju;) Jutro zrobię zdjęcie i wam pokażę.




2 komentarze:

  1. ładne firanki :) szukam właśnie nowych na wiosnę :) i rozglądam się ludziom po oknach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A dziękuję;) Też tak miałam- ale nic nie wypatrzyłam i mama mi uszyła:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)