piątek, 19 lipca 2013

Już lepiej

Powiem wam, że już jest mi lepiej. Znalazłam rozwiązanie na pozbycie się złych emocji- jazda rowerem. Od 3 dni codziennie robię 12 km rowerkiem i jakoś pomału robi mi się lepiej. Poprzednie 3 dni biegałam i jestem z siebie dumna- w końcu się wzięłam. Stwierdziłam, że skoro mam siedzieć w domu, to zrobię coś pożytecznego dla siebie. I mimo, że bieganie to dla mnie katorga, to już jazda na rowerze sprawia mi przyjemność. Dziś np. jechałam drogą obok truskawkowego pola i tak pięknie pachniało, że aż miło.;) Ogólnie czas spędzony samotnie na rowerze jest dobry do przemyśleń i mi pomaga.

Jestem nastawiona inaczej niż 3 dni temu i jestem z siebie dumna.;)

3 komentarze:

  1. 3mam kciuki za to, żeby tak było dalej:)
    A ja wzięłam się za zdrowsze odżywianie i też są efekty:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że moje odżywanie jest w porządku(prawie), bo najważniejsze zasady zachowuję. Także tylko ruchu mi brak;)

      Usuń

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)