poniedziałek, 22 lipca 2013

Szycie

W końcu trafiłam do cioci, do lumpeksu i wybrałam trochę materiałów.:) I dzisiejszy dzień spędzony pod znakiem szycia. Trzeba sobie przypomnieć co nieco, ale już mi się podoba.

Na pierwszy ogień poszedł chustecznik- etui na chusteczki higieniczne. Trochę za gruby materiał był i topornie wyszło, ale spoczko.;)





Następne były 2 poszewki na jaśki- z tego samego materiału co chustecznik.

Później zaczęłam szyć poszewkę dla małych dziewczynek, ale mama przyszła i mówi: uszyj Julii chustkę na głowę, bo jej się gdzieś zgubiła a pływa w basenie. No i jest.:)


I na koniec poszewka na podusię:


10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się;) Dopiero się wprawiam, po kilku latach.:) Ale muszę skompletować więcej materiałów bo już mam pomysły:)

      Usuń
  2. No super, a ten chustecznik jest na małe czy takie duże chusteczki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty masz fach w ręku. Świetnie wyszło. Zastanowiłaś się nad wykorzystaniem zarobkowym Twoich miejętności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się;) Na razie chcę troszkę sobie przypomnieć, poszyć dla siebie i rodzinki, a jak już się podszkolę to może coś z tego wyjdzie;)

      Usuń
  4. Bardzo fajnie Ci wszystko wyszło :). Aż żałuję, że nie mam maszyny do szycia, bo chętnie też bym się czegoś nauczyła...chociaż samemu to pewnie ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam kilka nauczycielek- mamę, babcię, ówczesną dziewczynę mojego brata. Później jeszcze z koleżanką miałyśmy taką serię dla Barbie z wykrojami i same się uczyłyśmy to zszywać.:) Ale to nie jest trudne- podstawy wystarczy wygooglować i ćwiczyć!;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy, więc szybko się zniechęcam;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie szyjesz! Zazdroszczę talentu.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)