czwartek, 27 czerwca 2013

Cuda na kiju, majowe żuczki

Toż to cuda na kiju się wyprawiają! Za kilka dni pierwszy lipca, a ja dziś pierwszy raz zobaczyłam na dworze pełno majowych żuczków. Te takie okropne, wielkie stwory, które lecą do oczu i w różne inne miejsca. Koniec świata idzie, bo majowe żuczki pod koniec czerwca się obudziły. Żeby się tylko święty Mikołaj obudził w grudniu, a nie np. na walentynki. Albo będziemy święconkę święcić na weekend majowy. Ekstra nie?

Pracy dalej dla mnie nie ma. Mam pewien pomysł, ale to jak po obronie dalej nie znajdę nic ciekawego, to będę próbować brać dotację. Jutro idę na rozmowę do drogerii, ale to na sprzedawcę, a ja nie mam żadnego doświadczenia przy kasie. A rozmowa jest na 9,45 czyli po tym wnioskuję, że co 15 minut jest umówiony ktoś inny. Na tle osób z doświadczeniem, nie mam szans.

Rzeka opadła, nic już nie grozi naszemu miastu. Chociaż tyle.

Ostatnio jestem średnio zadowolona z życia. Nudzi mnie ono. Nie mam, co ze sobą zrobić. Nie mam pracy, ani pomysłu na pracę. Nie mam pomysłu na robienie czegoś w domu, a chciałabym robić cokolwiek. Dodatkowo mieszkanie u rodziców wychodzi mi już bokiem, ogranicza mnie i wkurza! Chcę iść już do siebie, ale moje mieszkanie wciąż jeszcze zamieszkują obcy ludzie. Nie ogarniam tego wszystkiego. Wczoraj z Mężusiem zaczęłam się aż kłócić, bez żadnego powodu, ten cały stres tak na mnie wpłynął. Na szczęście mądry Mężuś zabrał mnie nad jeziorko i na spokojnie pogadaliśmy. I doszliśmy do tego, że jemu też jest tutaj źle. Nic, pozostało nam czekać.

4 komentarze:

  1. A jak długo jeszcze musicie czekać na swoje mieszkanko?
    Mam nadzieje, ze tylko chwile.

    Praca sie nie przejmuj. W sklepach czesciej chcą ludzi bez doświadczenia niż kogoś z "nawykami". ;) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak na razie nikt mnie nie chce.;P
    Najpóźniej do końca września, bo tak mamy w umowie. Nie wiem, czy wyrobią się wcześniej:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z brakiem pracy już bardzo długo się borykam, też mam pomysł na rozwiązanie sytuacji, a póki co dorabiam jako niania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie też bym mogła- po pedagogice i jeszcze kurs profesjonalna niania. Ale u nas po 4zł za godzinę płacą;/ Więc dziękuję serdecznie za taką odpowiedzialność za takie pieniądze.

      Usuń

Miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga. Dziękuję za każdy komentarz.:)